Neymar był bardzo zadowolony, że
piękna farmaceutka zgodziła się pójść z nim w sobotę na randkę. <<Jak to
dobrze, że wróciła. – myślał – Bez niej chyba bym zwariował. A tak idziemy
jutro na randkę. Wyślę jej SMSa, żeby wzięła strój kąpielowy. Na bank będzie
głodna po całym dniu pracy, więc najpierw zabiorę ją do tej fajnej knajpki przy
plaży, a potem pójdziemy popływać.>> Rozmarzył się. Napisał do Liliany o
stroju, a ona zapytała, czy ma jeszcze jakieś specjalne życzenia. <<No
pewnie, że mam. – pomyślał – Napiszę jej, żeby upiekła mi to ciasto, które u
niej już kiedyś jadłem. Ciekawe jak zareaguje.>>
Fox była zdziwiona zachcianką
napastnika. Mimo godziny 22:00 postanowiła je dla niego zrobić. Poszło jej
dosyć szybko i o północy już smacznie spała, a śnił jej się ten brązowooki
brunet…
***********
Nazajutrz po odpracowaniu obiecanej
ilości godzin młoda aptekarka popędziła do domu. Nie chciała się przecież
spóźnić na randkę z Brazylijczykiem, a musiała się jeszcze wyszykować. Wzięła
szybki prysznic, założyła czarny, geometryczny strój jednoczęściowy z River
Island, a na to czarną spódnicę maxi i czarną luźną bokserkę z kolorowymi
nadrukami. Zauważywszy, że zostały jej dwie minuty, założyła balerinki,
chwyciła torebkę i zbiegła po schodach.
Przed budynkiem czekał już jej
partner na dziś. Po serdecznym powitaniu chłopak powiedział:
- Zabieram cię do
fajnej knajpki, bo pewnie nic nie jadłaś – uśmiechnął się i otworzył przed nią
drzwi.
Po bardzo miłej i smacznej kolacji
nadszedł czas na dalsze atrakcje. Mimo widocznego zmęczenia pięknej brunetki
zawodnik Dumy Katalonii postanowił ją zabrać na plażę. Stwierdził, że będzie mogła
tam odpocząć, ponieważ były jeszcze w tym mieście miejsca, w które ludzie nie
zaglądali.
Kiedy dotarli, piłkarz wyjął z
bagażnika ręczniki i zaprowadził Polkę nad brzeg morza.
- Boże, jak tu
pięknie – powiedziała uradowana dziewczyna.
- Słońce już powoli
zachodzi…
Stali tak wpatrzeni w przecudny
pejzaż. Neymar powoli zbliżał się do Liliany, aż w końcu ją objął. Farmaceutka
tonęła w jego ramionach. Chłopak wykorzystał nadarzającą się sposobność i
delikatnie ucałował ją w policzek. A ona? Tylko się uśmiechnęła…
- To co? –
Brazylijczyk zacierał ręce i zaczął ściągać koszulkę – Ściągaj to z siebie i
idziemy popływać.
- Ty chyba
oszalałeś! – krzyknęła wpatrując się w jego sześciopak – Przecież woda musi być
zimna.
- Lepiej
przekonać się na własnej skórze. No, nie daj się prosić – i wpatrywał się w nią
tymi swoimi wielkimi, brązowymi oczami.
- Ty pierwszy – a
ten jak na komendę wskoczył do morza.
- Chodź, nie jest
zimna – krzyknął na zachętę.
Dziewczyna zdjęła spódnicę,
koszulkę, buty i wolniutko zbliżała się do wody. W końcu zanurzyła w niej nogi.
- Zimna! –
wrzasnęła i chciała wrócić na plażę, lecz nie spostrzegła się, że tuż za nią
znalazł się piłkarz, który szybko złapał ją w pasie, podniósł do góry, obrócił
w kierunku głębin morza i nie wypuszczając z uścisku, zaczął tak z nią iść.
- Nie uciekniesz
mi. Zaraz będzie cieplej – szeptał do jej ucha.
- Ney, już
wystarczy – błagała, kiedy była już zanurzona powyżej bioder.
- Ok. – ale jej
nie puścił, tylko odwrócił w ten sposób, że stali teraz twarzą w twarz –
Ślicznie dzisiaj wyglądasz, wiesz? – uśmiechał się - Ładny masz strój.
- A ty kąpielówki
– odpowiedziała na komplement, a ten w podziękowaniu podskoczył i zrobił
głupawą minę.
- Wiesz, cieszę
się, że wróciłaś do Barcelony – zbliżył się do niej nieco.
- Ja też. –
rzekła cicho – Ney, przepraszam, że nic ci nie powiedziałam o wyjeździe…
- Ciiii… -
przerwał jej, pochylił się, odgarnął jej włosy z twarzy i delikatnie pocałował
– Lili, - spojrzał jej w oczy – jesteś dla mnie ważna i wiem, że ty też coś do
mnie czujesz… Ja po prostu nie mogę przestać o tobie myśleć od momentu, w
którym ujrzałem cię po meczu, jak biegłaś do przyjaciół… A potem jak na siebie
wpadliśmy w kawiarni… Zrozumiałem, że to przeznaczenie mnie ku tobie popycha.
Zakochałem się w tobie Lili, od pierwszego wejrzenia – chwycił ją za dłoń.
- Zaskoczyłeś
mnie trochę tym wyznaniem, ale bądźmy szczerzy, gdybym cię nie kochała, to nie
wróciłabym tu, tylko zostałabym w Polsce.
- Czy ty właśnie
powiedziałaś, że mnie kochasz? – rzekł nie mogąc powstrzymać śnieżnobiałego
uśmiechu.
- Tak. Kocham
cię.
- Ja ciebie też
kocham.
Z radości chwycił ją w pasie,
podniósł do góry i zaczęli się kręcić w kółko. Po chwili mocno przyciągnął do
siebie dziewczynę i namiętnie pocałował. Przez dobre kilka minut nie mogli oderwać
od siebie ust. Dopiero, gdy zabrakło im tchu piłkarz zapytał:
- Czyli będziesz
moją dziewczyną? Tą jedną jedyną?
- A czy ty
naprawdę tego chcesz? – upewniała się.
- Jak niczego
innego na świecie – wpatrywał się w nią wyczekująco.
- W takim razie
zgadzam się. – tym razem to Lilka go pocałowała – Ale wiesz co? Ten wyjazd nie
był bezsensowny.
- Tak, a czemuż
to?
- Mam nowy tatuaż
– uśmiechnęła się szeroko.
- Jak to? Gdzie?
- Tutaj –
powiedziała przesuwając jego dłoń w miejsce, gdzie na prawym boku zaczynają się
żebra.
- Pokażesz? –
zapytał ze słodką miną.
- Jest za ciemno.
Nie będzie widać. Ale może kiedyś… - pocałowała go i uciekła z wody.
Piłkarz wyszedł zaraz za nią.
Widząc, że jego partnerka ubiera spódnicę, przytulił ją od tyłu i pocałował w ramię.
Zadowolony z siebie, wytarł się ręcznikiem i zaczął ubierać. <<A jednak.
– myślał – Kocha mnie! I jest ze mną! Lili jest moją dziewczyną!!! – krzyczał w
myślach – Jestem najszczęśliwszym facetem na ziemi.>>
Kiedy Júnior odprowadził Polkę pod
apartamentowiec, przytulił ją mocno, jeszcze raz wyznał miłość i pocałował
namiętnie.
- Wiesz, ja mam
to ciasto, o które prosiłeś – powiedziała rozanielona Fox.
- Tak? A
myślałem, że nie zrobisz – uśmiechnął się i popatrzył na nią czule.
- Tak, upiekłam
je mimo, że wiedziałam, że to tylko wymówka, żeby do mnie zajść – rzekła
przebiegle.
- Zobacz, jak ty
mnie dobrze znasz. W takim razie wypiek nie może się zmarnować. Prowadź.
Weszli do mieszkania. Liliana
poprosiła, żeby się rozgościł. Sama poszła nalać do szklanek soku i ukroić
ciasta. Dumnie wręczyła chłopakowi talerzyk i usiadła koło niego na kanapie.
Włączyli jakiś film akcji i się położyli, ale nie mogli się na nim skupić. Cały
czas rozmawiali, śmiali się. W pewnym momencie da Silva podniósł się na łokciu
i zapytał:
- To może
pokażesz mi ten nowy tatuaż? – poruszył zabawnie brwiami.
- Niecierpliwy
jesteś, co? – rzuciła żartobliwie – Ale ok. Proszę, oto on – podniosła
koszulkę, pod którą nadal miała monokini idealnie ukazujące najnowszą dziarę.
- „Think fast and live furious”.
– przeczytał napis – Podoba mi się – stwierdził i ucałował ją w miejsce, na
którym widniała obojgu dobrze znana sentencja.
Dziewczyna zaczęła się śmiać, a on
razem z nią. Nareszcie przytuleni zaczęli oglądać włączony film. Okazało się,
że Ney wybrał „Wybuchową parę”. Tom Cruise i Cameron Diaz właśnie jechali na
motorze i próbowali uciec przed stadem byków. A nasza para? No właśnie. Byli
tak zafascynowani projekcją, że zasnęli objęci na kanapie… Co im się śniło?
Tego narrator nie wie, ale wnioskując po nieschodzących im z twarzy…jak to się
mówi?...ach…bananach, można wywnioskować, że coś bardzo przyjemnego.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
*******
No hej, słońca! :)
A więc zgodnie z obietnicą dodaję dzisiaj kolejny rozdział.
Muszę przyznać, że Wasze komentarze
powodują wielki uśmiech na mojej twarzy.
Dzięki temu wiem, że mam dla kogo pisać.
Cóż, komentarzy jest dużo mniej niż wejść, ale jakoś to przeboleję. ;)
Cieszyłyście się z powrotu Liliany,
toteż mam nadzieję, że ucieszy Was również taki obrót spraw.
Nad nowym opowiadaniem cały czas pracuję - nie chcę Was zawieść.
I niestety muszę stwierdzić, że może to wszystko nie pójść tak szybko, jak sobie to założyłam... :/
Po pierwsze: troszkę słabo się czuję, po drugie: tego czasu nie ma aż tak dużo jak mi się to początkowo wydawało, a po trzecie: staram się być perfekcjonistką i to mi chyba nie służy (ani wypocinom, które piszę). :(
No ale może się w końcu ogarnę i będzie mogły czytać kolejną historię mojego autorstwa (tym razem bohaterem będzie pewien przystojny brunet - też piłkarz). :p
Dobra, nie chcę Was zanudzać, ani zabierać cennego czasu, więc ten..
Do następnego wpisu :*
PS Pamiętajcie, że Was kocham! <3
Omnnomnomnom! <3 taki ten dzień był nudny, a tu proszę dodałaś rozdział i od razu mu lepiej.
OdpowiedzUsuńTak bardzo się cieszę, że Lilka i Ney są razem. Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo. <3
Co do nowego opowiadania, kochana spokojnie my tu będziemy czekać cierpliwie nie spiesz się z niczym. ;*
Aaa! Rozdział genialny oczywiście. *,*
/tudopassa
Ooooo.... :* Dziękuję Ci, kochana :* I cieszę się niezmiernie, że będziesz czekać. No i oczywiście, że cały czas tu jesteś i dodajesz motywacji poprzez swoje komentarze. <3
UsuńNie ma za co dziękować, bardzo się cieszę, że moje komentarze także dodają Ci motywacji. To bardzo miłe. <3
UsuńNo to tak... rozdział świetny! :* Jak dobrze, że są razem ; 3
OdpowiedzUsuńA co do nowego opowiadania to cierpliwie czekam :*
Dużo weny życzę i czekam na następny! ;3 / Zuza
Dziękuję :* No wena się niewątpliwie przyda <3
UsuńSUPIIIIII ten rozdział jest genialny ciesze się ze dodajesz w miarę regularnie uwielbiam twoje opowiadanie.!
OdpowiedzUsuńMmmm są razem w końcu nie mogę się doczekać następnego kiedy next?
Dziękuję. :-* Staram się, a next chyba w niedzielę. :-D
UsuńSuper rozdział ale proszę dokończ to opowiadanie oczywiście będę czytać wszystkiego co napiszesz ale ja kocham to opowiadanie i chce żeby było skończone normalnie a nie w połowie nie cierpię tego dużo blogerek tak robi mam nadzieje ze tego mię nie zrobisz ale masz naprawdę wielki talent
OdpowiedzUsuńSpokojnie. Na pewno nie zostawię tak tego opowiadania, tylko je dokończę i dopiero wtedy zajmę się kolejnym blogiem ;-)
UsuńSuper ale nie przerywaj PLOSE :* /nikola3354
OdpowiedzUsuńDzięki :D A przerywać nie mam zamiaru. :) Doprowadzę to opowiadanie do końca :*
UsuńBardzo...wciągające :) Przeczytałam w ciągu seksundy :D Czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuń*sekundy
UsuńDziękuję bardzo :-D A next dodam jutro :-*
UsuńDziś trafiłam na tego bloga I już nie mogę się doczekać nexta xD. Bardzo wciągające I kocham Neymara <3. Mało jest o nimm opowiadań, iwęc cieszę się, że znalazłam w końcu takie które jest ciekawe I pisane na bierząco. Życzę weny I z niecierpliwością czekam na kolejny. Karolina <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :* I bardzo się cieszę, że Ci się podoba. :D A next już dzisiaj ;)
UsuńCudowny rozdział <3 / neyforever18
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńNiedawno znalazłam twojego bloga.
OdpowiedzUsuńNie moge doczekać się nexta
Weny
Viki
Dziękuję. :D Wena na pewno się przyda ;)
Usuń