piątek, 5 grudnia 2014

Rozdział VI czyli szepty Piqué

            Dla naszych Polaków wtorek zaczął się bardzo, ale to bardzo wcześnie. Dla Olki był to wprost środek nocy – 5:00, ale była gotowa poświęcić się dla ukochanego i przyjaciółki. Wiedziała, że nie może ich zawieść, nie w takim momencie. To miał być przełomowy dzień, bo dzisiaj Olimpia i Filip mieli się wyprowadzić. Chcieli zamieszkać tylko we dwoje, spróbować jak to jest żyć razem. Narrator zapomniał bowiem dodać, że w piątek, po romantycznym obiedzie, Fifi się oświadczył, a Ola… no cóż mogła innego odpowiedzieć niż „TAK”? Mimo że Lilka rzekomo cieszyła się ich szczęściem, zapewniała, że nie ma im za złe wyprowadzki i z pewnością sobie poradzi, to jej przyjaciółka nie do końca w to wierzyła. Mieszkały razem prawie od sześciu lat! Toteż postanowiła, że poświęci się, wstanie o piątej rano i będzie lepiła z nią pierogi, a następnie pójdzie na ten cały ćwierćfinał. <<Nie wiem o co to całe halo. – myślała – Kilku facetów biega za piłką i to ma być niby takie fascynujące. No, ale co? Przecież ich nie zostawię. Pójdę na stadion.>>
            Zaraz po pracy farmaceutka zabrała torby z jedzeniem i szybko pobiegła na przystanek komunikacji miejskiej, skąd miała zamiar dostać się na Ciutat Esportiva. Zdążyła w ostatniej chwili i po kilkunastu minutach była już na miejscu.
            Tak jak obiecywał Xavi, po pokazaniu karteczki ochroniarz wpuścił ją na teren obiektu i zaprowadził tam, gdzie miała spotkać się z trenerem. Już kilkanaście metrów wcześniej słyszała krzyki piłkarzy, którzy z pewnością sumiennie trenowali przed ważnym spotkaniem.
- O, już jesteś Lili! – uradowany trener natychmiast do niej podbiegł i zabrał ciężary – Cześć – i przywitali się serdecznie.
- Hej. – odparła z uśmiechem – Zgodnie z umową masz tu 400 pierogów – wystarczy je podgrzać.
- Dzięki. Nawet nie wiesz jak jestem ci wdzięczny, bo wyobraź sobie, że w Katalonii nikt nie potrafi tego ugotować. Chodź, - zaprowadził ją w kierunku ławki rezerwowych – tutaj masz wejściówki, a po meczu oczywiście wpadnij się z nami przywitać. No, to teraz pora przedstawić cię chłopakom. Chłopcy!!! – krzyknął – Podejdźcie tu.
- Nie, nie ma takiej potrzeby – nieśmiało zaprotestowała.
- Daj spokój, musisz wiedzieć, kogo karmisz. O, już idą. Poznajcie moją koleżankę Lilianę. Lila jest z Polski i przygotowała wasz dzisiejszy obiad. A poza tym jest bardzo mądrą, miłą i uroczą dziewczyną. – zerknął na nią – Przedstawcie się grzecznie. Tylko mi jej nie zrobić krzywdy!!
- Spokojnie, trenerze. – powiedział mu Neymar, zbliżając się do naszej bohaterki – Hej, Lil – i mocno ją przytulił.
- Cześć.
- To wy się znacie? – zapytał zdziwiony Hernández.
- Tak. Kilka razy na siebie wpadliśmy… - tłumaczył mu Brazylijczyk.
            Kiedy się odsunął, pozostali piłkarze, a także członkowie sztabu podchodzili do niej i się przedstawiali. Fox nie spodziewała się, że przyjmą ją tak ciepło. Swoją drogą miłe i zabawne z nich chłopaki… Jednak w największe osłupienie wprawił ją Piqué, który mocno ją przytulił i zaczął szeptać do ucha:
- Ty jesteś z Polski, tak? – chciał się upewnić.
- No tak – nie wiedziała, o co mu chodzi.
- I ugotowałaś nam coś pysznego?
- Mam taką nadzieję – była coraz bardziej speszona.
- A to nie są może te…no, takie fajne… z nadzieniem…?
- Pierogi ruskie?
- Tak, to właśnie miałem na myśli!
- Zgadłeś. – uśmiechnęła się – Przygotowałam wam 400 pierogów.
-- Wiesz co? Już cię uwielbiam – wyznał nad wyraz szczęśliwy.
- Tylko ciiiiii………. – przyłożyła palec do ust.

            Uradowani faktem zakończenia morderczego treningu piłkarze natychmiast udali się do szatni. Szybko się przebrali i po kilkunastu minutach byli gotowi udać się na ucztę.









Hej wszystkim!
Przepraszam, że taki krótki, ale brak pomysłu... :/
Zapiernicz w szkole i poza nią. :(
Może jutro uda mi się dodać następny. Chcecie?
Czytasz = komentujesz
Papatki :*

9 komentarzy:

  1. Super rozdziały piszesz nigdy nie przerywaj NIGDY masz talent ;-)
    Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. No z tym talentem to bym nie przesadzała, ale bardzo dziękuję. :D Next jutro :*

      Usuń
  2. Rozdział świetny, czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję, że dodasz go wkrótce. ;* /tudopassa

    OdpowiedzUsuń
  3. Brak pomysłu? :o przecież ten rozdział jest świetny jak każdy :*/neyforever18

    OdpowiedzUsuń
  4. No widzisz, brak pomysłu... Ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam=komentuje xD Boskie rozdziały <3 Nie mogę się oderwać od czytania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że Ci się podoba, kochana :*

      Usuń