Zgodnie z obietnicą Brazylijczyk po
czterech dniach od jej wyjazdu pojawił się w rodzinnym mieście ukochanej.
Liliana zabrała go do pubu Fabiana, poznała ich ze sobą. Przedstawiła go także
rodzinie. Jednego dnia wyszli w góry, gdzie przenocowali w schronisku. Innego
udali się do Jeleniej Góry, bo nasza bohaterka miała tam parę rzeczy do
załatwienia. Młodzi dużo spacerowali i cieszyli się swoim towarzystwem. Tak
samo było zresztą w Świnoujściu – właśnie ten kurort wybrali na swoje pierwsze
wakacje nad morzem.
Pewnie myślicie, że zamieszkali w
jakimś ekstra wypasionym hotelu? Na przykład w tym drogim kompleksie „Baltic
Park”? Otóż odpowiedź jest krótka i brzmi: NIE. Wybrali znajdujące się przy
ulicy Zdrojowej nowoczesne apartamentowce. Nasza bohaterka była już tam kilka
razy i wiedziała, że jest tu cicho, spokojnie, a już na pewno nikt nie będzie
ich nagabywał. Zresztą, stamtąd było bardzo, ale to bardzo blisko do
niestrzeżonej plaży (czyt. nie było tu tłumów).
Zaraz po rozpakowaniu walizek i
chwilowym odpoczynku udali się do świetnie Lilce znanej „Chaty” na dorsza. Po
posiłku – a było już po 20:00 – poszli na spacer brzegiem morza do słynnego
wiatraka. Obserwowali wpływające do portu promy i statki wycieczkowe.
Cztery dni szybko minęły, a
zakochańce postanowili, że skoro mają jeszcze trzy dni do samolotu do Brazylii,
to pojadą nad jezioro. Tak się akurat doskonale składało, że jeden z członków
wielkiej rodziny Polki posiadał w okolicach Leszna domek letniskowy. Można
powiedzieć, że było to totalne odludzie. Blisko wody. Cisza. Jednym słowem w
sam raz jak na odpoczynek dla uciekającego przed paparazzi pierwszoligowego
piłkarza…
Było tu pięknie. Mały, piętrowy,
drewniany domek. Jakieś 100 metrów do jeziorka. Dookoła mnóstwo zieleni.
Miejsce na grilla i leżaki. Niewiele osób w pobliżu. Kawałek drogi do miasta –
piechotą nie było szans. Jednak Neyowi to miejsce od razu przypadło do gustu.
Cieszył się nawet, że nie ma tu internetu. W końcu mógł spędzić kilka dni tylko
ze swoją dziewczyną, kilka bardzo romantycznych dni…
Nie będziemy tutaj zbytnio naruszać
prywatności pary, ponieważ narrator nie chciałby do końca wściubiać swojego
nosa w nieswoje sprawy. Musi wam wystarczyć te parę zdań.
Każdego dnia chodzili objęci na plażę. Słońce mocno przygrzewało, woda była
czysta. Nie obyło się więc bez zabawnych według chłopaka psikusów. Przykładowo
pewnego przedpołudnia farmaceutka chciała się opalić, toteż leżała na piasku i
zdawała się na łaskę promieni słonecznych. Napastnik, jako że jego partnerka
nie chciała iść popływać, postanowił zakraść się do niej, wziąć na ręce i siłą
zaciągnąć do jeziora. Lila mu się wyrywała, ale w końcu skończyli w swoich
objęciach, zanurzeni do pasa i całujący się.
Cały ich pobyt wypełniony był
troskliwymi i pełnymi czułości poczynaniami. Pokochali się jeszcze mocniej – o
ile o w ogóle możliwe i zbliżyli do siebie jeszcze bardziej – jeśli wiecie o
czym narrator mówi ;-) Ale przyszedł czas wyjazdu…
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
***
Hejka, robaczki!
Chciałabym przeprosić...
Wiem, że rozdział jest krótki i o niczym, ale kompletnie nie miałam na niego pomysłu. :(
Do tego jestem dzisiaj strasznie, ale to strasznie wykończona.
Padam!!
Dzisiaj w klinice mało co nie zasnęłam w poczekalni,
a w aucie już się kimnęłam. :p
Ledwo siedzę, ale skoro obiecałam wczoraj na photoblogu,
że dziś pojawi się kolejna część tego opowiadania,
to dodaję, bo staram się obietnic dotrzymywać.
Tak więc nie przedłużam i do zobaczenia w następnym wpisie.
Buźka ;**
Super
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńPiękny, cudny, boski! Krótko i na temat. <3 już nie mogę się doczekać kolejnej części, ;* /tudopassa
OdpowiedzUsuńDziękuję, kochana ;* Next raczej w przyszłym tygodniu. No chyba, że mnie jakoś zmotywujecie :p
UsuńPlosimy, plosimy, plosimy o next w tym tygodniu! ;* jeśli tylko to będzie możliwe. Plosimy, plosimy <3
UsuńZobzczymy, ile bd komentarzy i wyświetleń ;)
UsuńProoosze daj nexta szybciutko :).
OdpowiedzUsuńŁadnie prooszę :)
Rozdział jak zwykle genialny już nawet nwm co mam pisać xD. No nic czekam z niecierpliwoscia na kolejny. Do zobac
Heh, no wiesz. Genialny to on nie jest, ale cieszę się, że się podoba. :D Co do nexta to się jeszcze zastanowię, ale powiedzmy, że prawdopodobnie pojawi się w weekend. ;)
UsuńTen znaczek wyrazi wszystko " <3 " :***/neyforever18
OdpowiedzUsuńOjej :D Dziękuję, kochana ;******
Usuń